Krótka historia pewnej ustawy – o ochronie sygnalistów

Ustawa o ochronie sygnalistów

 

19 czerwca 2024 r. Prezydent Andrzej Duda podpisał Ustawę z dnia 14 czerwca 2024 r. o ochronie sygnalistów. Ustawa ta wprowadza do polskiego porządku prawnego założenia dotyczące ochrony sygnalistów wynikające z Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/1937 w sprawie ochrony osób zgłaszających naruszenia prawa Unii.

 

Proces legislacyjny związany z wdrożeniem dyrektywy był długi. Zgodnie z przepisami dyrektywy polskie przepisy powinny zostać wdrożone najpóźniej 17 grudnia 2021 roku, jednak, ze względu na skomplikowaną materię, prace nad wdrożeniem przedłużyły się. W końcu, kilkanaście projektów ustawy później, ponad dwa lata po terminie implementacji dyrektywy i wyroku TSUE w zakresie nałożenia kar na Polskę, za nieterminowe wdrożenie przepisów, ustawa zacznie obowiązywać.

 

Kim są sygnaliści i jak będą chronieni nowo uchwaloną ustawą?

 

Zgodnie z przepisami ustawy, sygnalistą jest osoba fizyczna, która dokonuje zgłoszenia lub upublicznia informacje o naruszeniu prawa, uzyskane w kontekście związanym z pracą. Tytułem przykładu sygnalistą może zostać pracownik, osoba współpracująca z pracodawcą na podstawie umowy zlecenia, wspólnik, członek zarządu, funkcjonariusz policji, żołnierz, ale też praktykant czy wolontariusz. Ochrona sygnalistów rozciąga się również na osoby, które uzyskały informację o naruszeniu prawa w procesie rekrutacji.

 

Sygnalista może dokonać zgłoszenia takiego działania lub zaniechania podmiotu prawnego (zarówno publicznego, jak i prywatnego), które są niezgodne z prawem lub mają na celu obejście prawa, dotyczące np. korupcji, ochrony konsumentów, prywatności, środowiska, konstytucyjnych praw i wolności człowieka i obywatela w stosunkach z władzą publiczną lub bezpieczeństwa jądrowego, bezpieczeństwa produktów, żywności, sieci i systemów teleinformatycznych.

 

Ponadto, w ramach wewnętrznych procedur zgłaszania naruszeń, podmioty prawne mogą przewidzieć możliwość zgłoszenia naruszeń regulacji wewnętrznych lub standardów etycznych obowiązujących z danej organizacji.

 

Co właściwie reguluje ustawa (zgłoszenia wewnętrzne i zewnętrzne)?

 

Zasadniczo, ustawa ma gwarantować sygnalistom ochronę przed działaniami odwetowymi podmiotu, którego naruszenia prawa są sygnalizowane. Katalog działań odwetowych, przed którymi chroni ustawa jest szeroki i obejmuje, m.in. odmowę nawiązania stosunku pracy, wypowiedzenie lub rozwiązanie bez wypowiedzenia stosunku pracy, obniżenie wysokości wynagrodzenia za pracę, zdegradowanie pracownika lub inna niekorzystna zmiana stosunku pracy (np. zmiana rozkładu pracy), mobbing, wszczęcie postępowania dyscyplinarnego czy nieuzasadnione skierowanie na badania lekarskie.

 

Ponadto, ustanowiono również zasady ustalania wewnętrznej oraz zewnętrznej procedury zgłaszania informacji o naruszeniach prawa i podejmowania działań następczych oraz rolę organów publicznych i Rzecznika Praw Obywatelskich przy zgłaszaniu tych naruszeń, a także zasady ujawnienia publicznego informacji o naruszeniach prawa.

 

Rola organizacji związkowych w nowej ustawie i kontrowersje z nią związane

 

Nowe przepisy marginalizują rolę związków zawodowych w procesie ochrony sygnalistów. Ustawa przewiduje udział organizacji związkowych w procesie ustalania procedury zgłoszeń wewnętrznych jedynie w roli konsultanta.

 

Ustawodawca, pomimo postulatów organizacji związkowych pozostawił krótki, w praktyce trudny do dotrzymania, termin na przeprowadzenie konsultacji – między 5 a 10 dni. Po upływie tego terminu, podmiot może samodzielnie wprowadzić procedurę zgłaszania naruszeń.

 

Ponadto, na jednym z ostatnich etapów procesu legislacyjnego, Senat wprowadził poprawkę, która wykluczyła z definicji naruszeń, naruszenia z zakresu prawa pracy. Decyzja ta wywołała sprzeciw organizacji społecznych, w tym związków zawodowych, które podkreślały w toku procesu legalizacyjnego konieczność pozostawienia tych zapisów, powołując się na tragiczne wydarzenia, którym można byłoby zapobiec, zapewniając adekwatną ochronę sygnalistów zgłaszających nieprawidłowości w zakresie prawa pracy.

 

Wprowadzenie poprawki argumentowano celem, jaki przyświecał przy tworzeniu unijnych przepisów – ochroną interesu publicznego, a nie indywidualnych spraw pracowników. Wskazuje się, że w przypadku niewprowadzenia poprawki, przepisy o sygnalistach mogłyby być nadużywane poprzez zgłaszanie wątpliwości co do interpretacji prawa pracy, a nie ochrony interesu publicznego.

 

Ponadto, przy wprowadzeniu poprawki podnoszono również zapewnioną odrębnymi przepisami, ochronę prawną pracownika, w postaci Państwowej czy Społecznej Inspekcji  Pracy, a także powszechną ochronę sądową praw pracowników.

 

Podczas prac legislacyjnych wskazywano również, że podmioty zobowiązane do ustanowienia procedury wewnętrznej zgłaszania naruszeń (np. pracodawcy), mają możliwość rozszerzenia definicji naruszenia, np. o naruszenia z zakresu prawa pracy w aktach prawa zakładowego.

 

Organizacje społeczne, nie zgadzając się z powyższymi argumentami, powoływały się na swoje wieloletnie doświadczenie w pomocy pracownikom, wskazując, że obecny system ochrony pracowników przed naruszeniami pracodawców z zakresu prawa pracy jest nieefektywny. Uwzględnienie sprzeciwów, pomogłoby stworzyć jednolity i spójny system ochrony sygnalistów w zakresie zwłaszcza bezpieczeństwa i higieny pracy.

 

Proponowane rozszerzenie katalogu naruszeń w aktach wewnątrzzakładowych, przy minimalnym udziale organizacji związkowych w ich ustanawianiu, będzie nieosiągalne dla pracowników, w przypadku pracodawców nadużywających swojej dominującej pozycji w stosunku pracy.

 

Senat nie uwzględnił apelu organizacji społecznych. Przyjęta regulacja jest więc niekompletna i nie zapewnia pełnej ochrony sygnalistom. Związki zawodowe nie otrzymały postulowanego wsparcia w zakresie ochrony pracowników zgłaszających naruszenia z zakresu prawa pracy czy warunków BHP w zakładzie pracy. Oznacza to, że w tym zakresie pracownicy dalej narażeni są na działania odwetowe pracodawców.

 

 

Większość przepisów ustawy wchodzi w życie w terminie 3 miesięcy od jej publikacji. Oznacza to, że okres wakacji będzie jednocześnie gorącym okresem zarówno dla pracodawców, jak i organizacji związkowych, przy ustalaniu odpowiednich procedur i negocjowaniu ich w sposób bezpieczny i dogodny dla pracowników.

 

Tomasz Gryczan

radca prawny